Po kilku godzinach czytania w okularach wzrok bardzo sie męczy.Po powrocie ze szkoły dzieci mojej przyjaciółki muszą zaraz usiąść do lekcji--żeby je zdążyć odrobić.
Nie dlatego,że nie są zdolne.Maje tylko ograniczona zdolność widzenia,
Chodzą do szkoły integracyjnej--poza nazwą nic z tego nie wynika.Nikt im niczego nie ułatwia,nie pomaga.Wymagania są takie same jak w stosunku do dzieci dobrze widzących.
Specjalne czytniki i pomoce są dla nich niedostępne....dostały lupę z NFZ.....jak długo mozna w ręku utrzymac lupe podczas odrabiania lekcji???
Tak więc moja przyjaciółka dalej przepisuje ksiażki w wolnym czasie(Noc)żeby jej dzieci mogły szybciej nauczyć się zadanego materiału.
Nawet nie wiemy jacy jesteśmy szczęśliwi......ale czy naprawdę nie możemy nic zrobic aby i innym ułatwić drogę do samorealizacji???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz