Zadzwoniła koleżanka---pobił ją mąż--nie pierwszy raz.W zasadzie potrzebuje pomocy ,ale jej nie przyjmuje.Udało mi się ją nakłonic aby kazdy przypadek pobicia zgłaszała policji.ZGŁASZA,PRZYJEŻDZAJĄ,ROBIĄ NOTATKI I ODJEŻDŻAJĄ.....A ona zostaje z meżem łobuzem i jest jeszcze gorzej.Oskarzyc męża w sądzie się boi.Moim zdaniem pobicie --każde ---powinno byc scigane z urzędu......ale nie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz